poniedziałek, 14 grudnia 2020

 

https://ebookpoint.pl/ksiazki/traktat-o-strefach-ochronnych-patryk-daniel-garkowski,s_00nr.htm

  (Wydana książeczka mojego autorstwa porusza ważną problematykę bezpieczeństwa oraz ochrony osób i mienia. Główną jej część stanowi dialog pomiędzy Patrykiem Danielem a jego wymyśloną przyjaciółką, mądrą i inteligentną Stefanią Konwoją, która to posiada drugie imię znaczące - odnoszące się do tematyki napisanego utworu i podkreślające fikcyjność tej literackiej, uroczej postaci. Prócz oświecającej, filozoficznej rozmowy występują w książce wartościowe infografiki i tabele, związane ze strefami ochronnymi. Dzięki nim można zrozumieć szalenie trudne zagadnienia. Są tutaj także piękne zdjęcia, dokumentujące rzeczywistość, w których przedstawione są ochronne strefy. A funkcjonując w społeczeństwie, zauważyłem istnienie wielu takich stref ochronnych, na przykład w środkach transportu: w pociągu oraz w autobusie, a także w jednej z restauracji szybkoobsługowej. Wiele jest na ten temat mowy w cudownym moim tekście. Warto przeczytać tą książeczkę. W dzisiejszych czasach wiele nowych, ciekawych stref ochronnych powstało. Na przykład w restauracjach, w związku z epidemią oraz obostrzeniami prawa.

  Widzimy, że strefy ochronne nie tyczą się jedynie wojska i poligonów, lecz także i przestrzeni, obiektów cywilnych. W książeczce strefy ochronne zostały podzielone i scharakteryzowane. Jest bardzo wiele też o zagrożeniach - wywoływanych działalnością człowieka oraz powodowanych przez przyrodę. Zagrożenia to jest pojęcie niezmiernie ważne, gdy tylko chcemy zapewnić bezpieczeństwo. Mogą być potencjalne albo mogą już zaistnieć gdzieś, w obiekcie. Przewidywanie zagrożeń stanowi umiejętność przydatną w ochronie. Poza tym w traktacie opowiadam o moich doświadczeniach życiowych i o tym, gdzie odbyłem praktykę zawodową, ucząc się w policealnej, polskiej szkole.

Patryk Daniel Garkowski, 12.12.2020)

wtorek, 24 listopada 2020

Miło mi poinformować Was, Najdrożsi, że ukończyłem dość niedawno w Placówce Kształcenia KKZ dwa cudowne kwalifikacyjne kursy zawodowe w kierunku: technik ekonomista - jeden to: AU.35 - Planowanie i prowadzenie działalności w organizacji, a drugi to kurs: AU.36 - Prowadzenie rachunkowości. Ja bardzo uwielbiam ekonomię i finanse. Zaś kursy te były dla mnie rzetelnie przeprowadzone i jestem z nich niezmiernie zadowolony. Od dawna uważałem, że warto znać rozmaite ekonomiczne materie. Warto bogacić się i czynić oszczędności tam, gdzie jest to tylko możliwe i nie pozbawia komfortu, przyjemności persony oszczędzającej. Nie można w życiu za bardzo oszczędzać, przesadnie. A zamiast pojechać na drogie wakacje do egzotycznego kraju, warto zainwestować w kwalifikacyjny kurs zawodowy, pomyślałem sobie uroczo i tak właśnie uczyniłem. Zatem poszerzyłem moją wiedzę i umiejętności. W niżej zamieszczonych skanach musiałem zakryć mój numer PESEL, gdyż jest to troszeńkę poufna dana.



 

 

 

Napisałem wniosek do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w sprawie otwarcia dla konsumentów sal jadłodajni dla ubogich.



Napisałem wniosek do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie zniesienia limitów ilości pasażerów w transporcie publicznym.




wtorek, 17 listopada 2020

 

https://ebookpoint.pl/ksiazki/traktat-o-kosmetologii-patryk-daniel-garkowski,s_00n8.htm

 

  (Widzimy na świecie i możemy badać rozmaite zjawiska kosmetologiczne, tyczące się zewnętrznego wyglądu człowieka oraz innych zwierząt. Bo nie tylko człowiek może stać się kosmetologicznym podmiotem. Zaś makijaż, a także inne skórne zmiany obecne na ludzkich twarzach oddziałują  na otoczenie, wywierając psychologiczne efekty, często poważne. Nie tylko upiększające.
  W skład tej wydanej, mądrej i pouczającej książeczki mojego autorstwa, poruszającej ważne zagadnienia z zakresu kosmetologii, socjologii oraz filozofii wyglądu wchodzą: pouczające infografiki i tabele, dialog, rozgrywający się pomiędzy Patrykiem Danielem i wymyśloną przyjaciółką Olanną Okeanidą, a także proste zadania na końcu, sprawdzające uzyskaną przez odbiorcę wiedzę. Niezmiernie ważne pojęcia pojawiają się w tym cudownym dziele literackim, zostają pięknie one wyjaśnione, takie jak choćby: kontekst kosmetologiczny, nieumiejętne zachowanie kosmetologiczne, czy też monobrew, albo makijaż pogrzebowy i sportowy… A w skład kosmetologii wchodzi, jak się zdaje, szereg skomplikowanych pojęć, lecz są one w dialogu przepięknie i prosto wyjaśnione; definicje występują tutaj zarówno w poszczególnych kwestiach fikcyjnych bohaterów, jak i w zadaniach obecnych na końcu, gdzie trzeba nieco pomyśleć.   
  W książce występuje klarowny podział makijażu ze względu na rytm dobowy oraz drugi podział, uwzględniający cele i okoliczności jego zastosowania. Ponadto w pracy uwzględnione i opisane są bardzo szczegółowo motywacje kosmetologiczne, czyli powody, dla których to organizmy obydwojga płci - mężczyźni i kobiety - poddają się różnym zabiegom, np. upiększającym, regenerującym, rozświetlającym, depilującym oraz złuszczającym, i innym... A przecież ludzie mają swoje pewne cele, żeby się poddawać takim zabiegom.
  Dodatkowo, rozważone tajemnicze zjawisko fizjologiczne ciemnych okolic oczu oraz między innymi omówione stosowanie makijażu do politycznych celów zwiększa znacznie walory wydanego utworu. Przedstawione są w książce cele oraz korzyści, jakie niesie ze sobą nakładanie na twarze makijażu. A proces socjologiczny: przyzwyczajenia społecznego odniesiony być może także do kwestii związanych z makijażem i różnorodnymi zabiegami, dobroczynnie wpływającymi na skórę człowieka. W pracy postawiona jest teza, że człowiek zawsze ma jakiś cel w nakładaniu sobie makijażu oraz teza, iż potrzeba bycia pięknym nigdy nie zniknie w toku rozwoju gatunku ludzkiego, nawet za miliony lat. Już od czasów prehistorycznych przejawiano rozmaite upiększające zabiegi.
  W mądrym tym moim tekście pojawia się subtelna potrzeba bycia pięknym, omówiona jest kwestia wieku wobec tej potrzeby. Podane zostało, co wchodzi w jej skład, przebiegło mądre zastanowienie się, czy potrzeba ta występuje tak samo u wszystkich, czy też może pewne jednostki nie przejawiają jej w swym życiu, potrzeby różniącej się znacznie od pragnienia higieny, czystości i zachowania zdrowia. Także omówione jest w tej książeczce zróżnicowanie dbania o piękno ciała w różnych rejonach planety Ziemi. Niekiedy praktyki kosmetologiczne, u prymitywnych ludów, są straszliwe i okrutne, budząc głęboką irytację. Przykłady takich zachowań obecne są w książce, pozytywnie wpływając na przekazywanie racji i poglądów, ożywiając znacznie rozmowę.
  Wyjaśniam tutaj także, jakie to ja sam stosuję kosmetologiczne praktyki i jakich przyborów to używam: np. pęsety do wyrywania włosków pomiędzy brwiami, a także elektrycznej golarki do ścinania zarostu pod nosem. Ja nie chcę mieć wąsów i zarostu na twarzy, kwestia owłosienia szalenie mnie zasmuca. Ja wolałbym, aby wcale nie rosły mi wąsy ani bródka - nieestetyczne wytwory.
Patryk Daniel Garkowski) 




wtorek, 3 listopada 2020

 


https://ebookpoint.pl/ksiazki/niebezpieczenstwo-rzucania-patryk-daniel-garkowski,s_00mv.htm

  (Czytanka pt. Niebezpieczeństwo rzucania autorstwa pisarza, poety i piosenkarza Patryka Daniela Garkowskiego opowiada o dość przykrym incydencie, jaki miał miejsce w dziecięcym pokoju, w czasie zabawy w niebezpieczne rzutki. Oto w miłej scenerii, tam gdzie stała zielona kanapa, wydarzyła się rzecz przeokropna. Z tekstu dowiadujemy się, co takiego zaszło, uzyskamy wiedzę, czy przez szybko przelatującą rzutkę stało się nieszczęście, czy Grzegorz - braciszek Pawła - został poważnie zraniony w wyniku nieodpowiedzialnej postawy tego, kto rzucał. Główny bohater utworu - chłopczyk Paweł - otrzymał na urodziny rzutki. I tarczę, którą potrafił sam, bez pomocy nikogo ulokować na ścianie swojego pokoiku. Na moralizatorski, a także pouczający charakter zawartych tu językowych komunikatów wskazuje nam tytuł utworu; w czytance dominującą rolę odgrywa uroczy dydaktyzm.
  Piękny utwór, skierowany do dziecięcego odbiorcy i napisany bardzo zrozumiałym, przyjemnym w odbiorze językiem stanowi równocześnie krytykę dla pewnego rodzaju niestosownych prezentów i praktyk, nieadekwatnych do wieku dziecka. Rzutki wcale nie okazują się tutaj dobre. Zwłaszcza dla malutkiego dziecka nie są odpowiednim gadżetem. Jednocześnie w czytance, w której występują rozbudowane dialogi, krytyce zostają poddane określone nieprawidłowe rodzicielskie zachowania. Dowiadujemy się zatem, że organizmy rodzicielskie powinny ofiarowywać dzieciom odpowiednie prezenty, a nie szkodliwe i wyzwalające agresję. Nie powinno się dawać jako prezent urodzinowy rzutek i tarczy tak małemu dziecku. Nie można narażać nikogo na ryzyko zranienia lecącą rzutką.
  Mądry i posługujący się bogatym językiem narrator, występujący w napisanym utworze, chwali samodzielność u młodej istoty oraz dobre zachowania, krytykuje zaś nieprawidłową zabawę w rzutki. Umie rozpoznawać on prawidłowo emocje u pojawiających się bohaterów czytanki. Opisany zostaje barwnie i bogato tutejszy świat przedstawiony, przez niego. Zauważa też narrator wyraźnie, co jest złe, nieetyczne; obawia się o bezpieczeństwo bohaterów, zawczasu ostrzega czytelników o możliwym urazie, jaki może zaistnieć z powodu braku rozwagi. Jest on mądrym człowiekiem dorosłym, a na pewno nie jest już dzieckiem. Infantylne wypowiedzi narratora stanowią piękno, sztukę. Narrator posiada szczegółową wiedzę na temat różnych dziedzin nauk, w tym teorii ruchu lekkich pocisków.
  Akcja utworu toczy się w czasie teraźniejszym. Natomiast wujek Przemek stanowi pozytywnego i głównego bohatera utworu. Zauważa on przykry incydent spowodowany przez chłopca Pawła, związany z lecącą rzutką. Pełni on podczas rozmowy z nierozsądnymi dziećmi rolę nauczyciela, właśnie dobrego wujka, tłumaczącego, wyjaśniającego niebezpieczeństwo rzucania rzutkami. Obok tarczy stała tam kanapa, na której siedzieli bracia Pawła, co nie stanowiło dobrego zestawienia (użytkowana tarcza - zasiedziana kanapa). Również i z rodzicami wujek Przemek rozmawia spokojnie; poucza ich, dziwi się i smuci zarazem, dlaczego to oni dali tak małemu dziecku rzutki jako urodzinowy prezent. Opowiada tym rodzicom ciekawą historię ze swego życia, tyczącą się pewnej wychowawczyni, która dała zły prezent. Wskazuje, że rzutki są niebezpieczne. Że trzeba uważać.
Patryk Daniel Garkowski, 02.11.2020)

czwartek, 22 października 2020

sobota, 10 października 2020

 

https://ebookpoint.pl/ksiazki/wrozka-zebuszka-patryk-daniel-garkowski,s_00me.htm

(Scenariusz filmowy o spotkaniu niezwykłej Wróżki Zębuszki z chłopcem. Pomiędzy obydwiema postaciami toczy się bardzo ciekawa konwersacja, obfitująca w interesujące zwroty. Patryk Daniel Garkowski)

 


https://ebookpoint.pl/ksiazki/wywieszone-w-pociagu-patryk-daniel-garkowski,s_00md.htm

(Czytanka o nietypowym zachowaniu pewnego konduktora, który wywiesił przemoknięte elementy swej garderoby na sznurku, w pociągu. Widok rozwieszonych ubrań wywołał nieprzyjemne doznania emocjonalne u podróżującej pociągiem pani. Patryk Daniel Garkowski) 

piątek, 9 października 2020

 

(Króciutki utwór pt. "Rower na środku chodnika" autorstwa Patryka Daniela Garkowskiego, urodzonego w 1996 roku, można zakwalifikować do gatunku literackiego - czytanki elementarzowej. Umiejscowiono tutaj pierwszoplanową postać pozytywną, która zmierza się z nieoczekiwanym problemem transportowym, i niegrzecznością nastolatków… Oto najważniejszy bohater opowiadania - dorosły, elegancko ubrany przechodzień rozpoczyna pouczającą rozmowę z dziećmi. Nie bez powodu zainicjowany zostaje dialog. Jest tu potrzebny.
Mądra czytanka opowiada o panu idącym chodnikiem przez park, a na środku tego chodnika stoi rower pewnego nastolatka, znacznie utrudniający przejście. Należy go zatem ominąć, co nie jest w ogóle wyzwaniem przyjemnym. A przecież pozostawianie pojazdu w miejscu, gdzie przeszkadza on innym stanowi zachowanie społecznie niepoprawne i niewłaściwe. Dlatego pan próbuje przekonać nastolatków, by usunęli oni rowerek z chodnika. Jednak słowa kierowane do dzieci przez pana nie przynoszą żadnego korzystnego efektu. Rower dalej stoi, tam gdzie stał; nie zostaje przeniesiony w inne, bezpieczne miejsce. I chociaż pan odchodzi, to wcale nie jest to koniec interakcji z aroganckimi, niekulturalnymi młodymi organizmami. Jeden z chłopców wymyśla bowiem ripostę, zarzuca coś nieprawdziwego mężczyźnie.
Patryk Daniel Garkowski, 08.10.2020 r.)

https://ebookpoint.pl/ksiazki/rower-na-srodku-chodnika-patryk-daniel-garkowski,s_00mc.htm



poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Napisałem i wysłałem wnioski w sprawie bonów internetowych do Ministerstwa Cyfryzacji oraz do Kancelarii Sejmu.



Napisałem i wysłałem wniosek do Ministerstwa Cyfryzacji, aby przywrócono kształcenie policealne na kierunku technik informatyk.


Napisałem i wysłałem wnioski do Kancelarii Sejmu i do Ministerstwa Zdrowia w sprawie kierunku policealnego: technik pielęgniarstwa.



środa, 12 sierpnia 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/o-konstytucyjnym-prawie-do-internetu-patryk-daniel-garkowski,s_00l6.htm


  (Niezmiernie mądry i pouczający utwór z zakresu głównie filozofii prawa oraz prawa konstytucyjnego. Oto genialny, młody artysta, realizator studiów prawniczych Patryk Daniel Garkowski rozważa uroczo, by w konstytucji naszego rozkwitającego kraju pojawiło się nowe i dobre, wartościowe uprawnienie. Mianowicie chodzi o prawo każdego człowieka do internetu. Bardzo szczegółowo, w tekście wymyślonym, posiadającym formę dialogu, rozważone zostały między innymi skutki wprowadzenia rzeczonego, potrzebnego zapisu do konstytucji polskiej. Również na końcu książeczki widnieje rozpisana, urocza tabelka, w której prezentowane są konsekwencje możliwe do nadejścia, kiedy to zmiana zostałaby już wdrożona, wprowadzona w życie. Prawo każdego człowieka do internetu byłoby zatem generalną klauzulą, bardzo ogólnie podchodzącą do sprawy, do współczesnych przepięknych przemian społecznych. A wspaniała informatyzacja postępuje wyraźnie dalej, wciąż trwa...
  Patryk Daniel Garkowski uważa sobie, że dzisiejsza konstytucja naszego kraju jest w pewnych miejscach niewłaściwa, że jest nieaktualna, niedostosowana do naszych czasów, nienowoczesna, zbyt prawicowa, okrutna, niewrażliwa. Przeczuwa on, jako osoba rozsądna i inteligentna, że kiedyś naturalne zmiany społeczne doprowadzą do reformy najważniejszego aktu prawa; te zmiany osłabią tradycję, religijność oraz zwiększą tolerancję. Przedstawia nam sprawnie teorię zmiany konstytucji, uwzględniając realia społeczno-prawne, tyczące się naszego konkretnego kraju. Na dodatek chciałby działacz społeczny wprowadzenia już teraz bezpłatnego internetu państwowego, superszybkiego, nieograniczonego, w którym nie blokowano by dostępu do żadnych ze stron. Tutaj filozof Patryk Daniel wyobraża sobie wprowadzenie takiego nieopatrzonego hasłem błyskawicznego internetu najpierw do miejsc priorytetowych, do wszystkich: szpitali, urzędów, szkół, więzień, parków oraz do skwerów,  do bibliotek i do obiektów państwowych. Tak aby każdy potrzebujący obywatel mógł dotrzeć do cudownego wynalazku, środka techniki. Nawet więźniowie nie powinni być odsunięci od internetu. Wydane dzieło literackie autorstwa Patryka Daniela Garkowskiego, noszące tytuł: "O konstytucyjnym prawie do internetu", przekazuje nam szczere, osobiste refleksje filozoficzne, prawne, etyczne, uświadamiając czytającemu, jak ważny okazuje się internet…
  Uczony zauważa także, iż mentalność społeczeństwa - społeczeństwo to w tym przypadku dominująca większość obywateli o określonych poglądach, wywierająca wpływ na politykę, zmieniła się od czasów, gdy uchwalono obecnie obowiązującą konstytucję państwa: Polski. Uprzejmie wyjaśnia on swojej wymyślonej rozmówczyni, Internetii Karolinie, co musi się takiego wydarzyć, aby była wprowadzona nowa konstytucja, dlaczego to ludność pragnie zmian w najwyższym, najważniejszym źródle prawa w hierarchii. Lecz wyłożona tu teoria zmiany konstytucji w szczególnej mierze poświęcona zostaje demokratycznemu systemowi…
Patryk Daniel Garkowski, 11.08.2020)

poniedziałek, 27 lipca 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/niechciana-degustacja-patryk-daniel-garkowski,s_00kj.htm


   (Piękne i dynamiczne opowiadanie pt. "Niechciana degustacja" autorstwa pisarza i wynalazcy Patryka Daniela Garkowskiego opowiada o zaatakowaniu biednego, miłego pana przez nastoletnich chłopców-łobuzów. Bowiem jeden z tych młodych żywych organizmów, zbliżając się od tyłu, niespodziewanie wtarł ciasto: jabłecznik w twarz eleganckiego głównego bohatera pozytywnego, a to zaś smutne wydarzenie miało miejsce niedaleko pewnej dopiero co otwartej piekarni. W tym właśnie nowym lokalu można było bezpłatnie degustować nieszczęsne ciasto. Tytuł opowiadania informuje zresztą, o czym jest mowa w cudownym, napisanym tekście. Oto zły chłopiec dokonał na bezbronnej ofierze fizycznej napaści, i to jedynie dla zabawy, dla śmiechu. Wprawił mężczyznę w rozpacz i smutek, pobrudził go.
  Utwór: "Niechciana degustacja" napisany został w formie trzecioosobowej narracji. Wymyślonym narratorem okazuje się być bardzo mądra i doświadczona życiem osoba, wyjaśniająca, mówiąca pięknym, kwiecistym językiem, lecz jednocześnie językiem zrozumiałym dla czytelnika. Zależy narratorowi niezmiernie na tym, aby w świecie przedstawionym panował super ład i porządek, żeby młodzi ludzie przestrzegali prawa i byli uczciwi, żeby oni odżywiali się prawidłowo, a także by dbali o swoje młode ciała. Jednakże świat przedstawiony obfituje w przemoc, zdaje się, jakby nikt niczego nie zauważał, nie ma świadków. Brakuje kamer. Osoba mówiąca w tekście brzydzi się dokonywaniem wszelkiej przemocy, tak samo jak główny bohater pozytywny. Narrator okazuje się być również człowiekiem znającym szczegółowo arkana prawa, ewidentnie opisuje on chłopców jako bohaterów złych. Natomiast sympatię żywi do dorosłego pana, ofiary napaści, uważa go narrator za miłego i zachowującego się grzecznie, choćby podczas uczestnictwa w społecznych interakcjach. Bezbronny pan o nieznanym imieniu doznał przeokropnej szkody… Akurat był w piekarni, kiedy przybyli tam źli, aroganccy, wulgarni dwaj młodzi ludzie płci męskiej, mający około szesnaście lub siedemnaście lat. Śmieli się oni z eleganckiej postaci…  Nastąpiło słowne obrażanie uprzejmego przybysza. Zaś zwieńczeniem agresji stało się wtarcie w twarz pana klejącego ciasta: jabłecznika. Produkt wtarł mu jeden z chłopców.
Patryk Daniel Garkowski, 26.07.2020 r.)

wtorek, 21 lipca 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/wyciecie-i-uprzatniecie-drzew-patryk-daniel-garkowski,s_00ki.htm


  (Napisany przez artystę Patryka Daniela Garkowskiego filmowy scenariusz, dotyczący spotkania miłego dorosłego pana z panią technik architektury krajobrazu. Rozmowa biznesowa tych dwóch wykreowanych postaci literackich tyczy się między innymi wykonania ogrodniczej usługi, polegającej na ścięciu niepożądanych, bezproduktywnych drzew, nie dających owoców, oraz na wyniesieniu z terenu posesji pozostałych po akcie ścięcia odpadów roślinnych. Nic nie szkodzi zapytać przecież, czy pani może to uczynić za sprawiedliwą opłatą. To wszystko ma ona zrobić,  zgodnie z życzeniem konsumenta, prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą  zastana interlokutorka - pani technik architektury krajobrazu, która jednak odmawia i wskazuje uprzejmie rozmówcy, że nie zajmuje się takimi rzeczami. Bowiem kobieta wykonuje działalność umysłową, choć w czasach epidemii koronawirusa rynek elastycznie dostosowuje się przecież do potrzeb indywidualnych klientów. Firmy nie chcą upadać, ani nie chcą plajtować. I w skład materii kwalifikacji technika architektury krajobrazu wchodzi także wykonywanie fizycznych, ogrodniczych czynności. Nie ma w fizycznej pracy niczego złego oraz ujmującego. Lecz z nieznanego powodu pracująca odmawia, do czego ma prawo, z drugiej za to strony proponuje kochanemu przybyszowi, że ofiaruje mu namiary do zaprzyjaźnionej firmy, wykonującej rzeczone ogrodnicze usługi; rozmawiający z nią pan odmawia jednak podania kontaktu. Brakuje mu zaufania do takich firm. Ekonomicznie podchodzi do sprawy.
  Biedny bohater potrzebuje bardzo pomocy, nie ma nawet odpowiedniego środka technicznego, umożliwiającego szybkie i bezpieczne ścięcie drzew. Nie ma piły: ani elektrycznej, ani spalinowej. Ponadto obawia się zranienia, zamartwia niezwykle o swoje słabe zdrowie. Użycie niebezpiecznego narzędzia mogłoby się źle skończyć dla tak delikatnego żywego organizmu; pan ma niezmiernie zaburzoną ruchową koordynację. Dlatego ogrodnik nasz, jako istota pozbawiona wysokiego refleksu i zręczności, pragnie zlecić wykonanie usługi opłaconemu specjaliście. Ale trudno mu odnaleźć kogoś, kto podejmie się ciężkiego zadania. Chciałby mieć pan na działce, w miejsce niepotrzebnych drzew, zwłaszcza mnóstwo czereśni i jabłoni, a także drzewa śliwy pozbawione okropnych, ostrych kolców i brzoskwinie o owocach z malucieńkimi, nieuciążliwymi pestkami. Ale najpierw konkretne złe drzewa, iglaste i liściaste, powinny być w trybie natychmiastowym usunięte. W sferze ogrodniczej przedsiębiorczy pan wykazuje racjonalność i gospodarność, zależy mu na spożywaniu bardzo smakowitych pokarmów. Dostrzega również terapeutyczne walory ergoterapii poprzez ogrodnictwo. Lecz jedzenie zdrowych pyszności okazuje się dla niego ważniejsze od podziwiania hodowanej natury.

Patryk Daniel Garkowski, 19.07.2020 r.)

piątek, 3 lipca 2020

  https://ebookpoint.pl/ksiazki/niedaleko-katedry-patryk-daniel-garkowski,s_00jv.htm



  (W scenariuszu "Niepokojące zamknięcie oczu" pewnego miłego, dorosłego pana przechodnia ogarnia uczucie niepokoju, gdy zauważa on siedzącego na ławce chłopca, który to ma zamknięte oczy i wygląda na bardzo słabego - jakby miał za chwilkę stracić przytomność. Bo prezentuje otoczeniu ta młoda istota niepokojące niewerbalne sygnały, świadczące negatywnie o zdrowotnym stanie. Ten przykry, zastany widok sygnalizuje wręcz konieczność, żeby dokonać ratującej interwencji. Jak się wkrótce potem okazuje, podejrzany chłopiec jedynie odpoczywa, wcale nic złego mu nie dolega. Nie wie jednak tego wcale przechodzący mężczyzna, który idzie do łobuziaka i zaczyna z nim bardzo trudną konwersację, ogarnięty poważnymi obawami. Pragnie chłopcu jakoś dopomóc, ale w młodej, siedzącej na ławce istocie pogłębiają się tylko: złość i irytacja. Miły, zagadujący pan wyraża życzenie dowiedzieć się czegoś więcej o nieznanej mu osóbce i następuje zainicjowanie ratowniczego, terapeutycznego kontaktu pomiędzy wzorcowym obywatelem a przedstawicielem społecznej patologii. Niestety, rozmowa pomiędzy zestawionymi między sobą na zasadzie kontrastu bohaterami wcale się nie układa, nie należy do najprzyjemniejszych, ani do najłatwiejszych. Bowiem zagadany rozmówca okazuje wielką wulgarność i słowną agresję. Obraża biednego, próbującego mu pomóc, przemiłego pana, zaczynając najpierw od wyśmiania barwy głosu przybysza. Z kolei nasz elegancki mężczyzna to wnikliwy obserwator, odpowiedzialny i prospołeczny. Gotowy zainterweniować i pomóc osobie poszkodowanej, osłabionej. Tych cech trzeba w ogóle odmówić bohaterowi negatywnemu, całkowitemu przeciwieństwu osoby, która weszła z nim w przestrzenną styczność. Niegrzeczny nastolatek posługuje się wulgarnym i brutalnym językiem, w tym wykorzystuje język potoczny w czasie interpersonalnej komunikacji. Dlaczego on jest taki zły? Kieruje w stronę wykształconego mężczyzny uwłaczające, przykre wyzwiska, jak choćby nazywa go śmiesznym głupkiem, śmieciem albo tytułuje skretyniałym robakiem. I zamiast wyznać prawdę w sposób uprzejmy, i zamiast poprzestać na prostych wyjaśnieniach, stosuje okropną słowną agresję wobec pana. Żywi nawet ochotę pobić mężczyznę gałęzią zerwaną z rosnącego blisko drzewa. Bynajmniej grozi dokonaniem fizycznego ataku uprzejmej i dobrej ekscelencji, obmywany przez falę złości. Nie dochodzi na szczęście do pobicia delikatnego.
  Spośród pozostałych zamieszczonych tutaj, w wydanej książeczce, scenariuszy, ten okazuje się być najbardziej rozbudowany, najdłuższy. Posiada między innymi szczegółowy opis realizacji filmowego dzieła, które wkrótce ma być zrealizowane i wyemitowane publicznie. Zawiera w sobie ponadto cenne wskazówki dla aktorów, jak mają dobrze wykonywać wyznaczone role, z drugiej strony większość tych zaleceń i porad tyczy się nastoletniego łobuza. Na dodatek wypełnia scenariusz spora ilość treści dydaktycznych i moralizujących, co jest bardzo oryginalne w przypadku takiego gatunku literackiego, jakim pozostaje filmowy scenariusz. Zwykle dominantą kompozycyjną pozostają w scenariuszach dialogi, ważne są też krótkie opisy, tyczące się poszczególnych nagrywanych scen. Tutaj jest jednak znacznie inaczej. Prócz tego, wyraźnie dzielona zostaje ważność i charakterologiczne rozbudowanie postaci. Jeden bohater figuruje jako ważniejszy od drugiego. Oto zdaje się czytającemu odbiorcy, że dominującą rolę odgrywa dorosły przybysz - obywatel wzorowy i jednocześnie pozytywna postać literacka, namawiająca szablonowego interlokutora, będącego jakby antyprzykładem, do zachowywania się dobrze, etycznie, by sobie chłopiec nie szkodził, nie truł organizmu toksycznymi substancjami. By emitował prawidłowe sygnały niewerbalne otoczeniu. Prosta historyjka ma za zadanie ukształtować widza, młodego człowieka. W społeczeństwie nie straszy się przechodniów minami, ani też żadnymi ruchami.
  Natomiast w tekście: "Zdalny egzamin studentki" mamy do czynienia z o wiele ambitniejszym dialogiem inteligentnych, mądrych postaci. Z naukową interakcją filozoficzną. Toczy się piękna, owocna rozmowa. Studentka filologii angielskiej konwersuje ze swoim serdecznym przyjacielem o zdanym egzaminie zdalnym oraz o zjawiskach nowoczesnej edukacji. To przyjemna, a także uspokajająca społeczna interakcja. Obie ciekawe postacie dogadują się ze sobą, komunikują prawidłowo i grzecznie. A my dochodzimy do wartościowych wniosków, na przykład takich, że zaliczenia zdalne są bardzo potrzebne i powinny mieć dalej miejsce w kraju, nawet gdy minie już straszliwa epidemia koronawirusa; powinny być organizowane, gdy poproszą o nie studenci albo i choćby jeden student, potrzebujący zdawać przedmiot przez internet, online.
  W krótkim zaś scenariuszu: "Odwołanie castingu" pan biznesman dzwoni do dziewczyny, chodzącej po bulwarze. Casting zostaje odwołany, a potencjalna aktorka domaga się podwyższenia honorarium, uzasadniając swe oczekiwania stratą czasową. Wyraża swoje wysokie wyczerpanie i spocenie mężczyźnie.
  A "Bosa pielgrzymka chłopczyka?" opowiada zaś o pewnym wyzwaniu, jakie przyjął od kolegi jeden z pierwszoplanowych bohaterów. Miał on za zadanie przejść przez określoną przestrzeń miasta na boso, bez butów i skarpetek. I dorosły pan napotyka go, bardzo się dziwi, niepokoi. Próbuje rozmawiać z tym dzieckiem. Początkowo myśli, że chłopaczek zorganizował sobie pobożną pielgrzymkę. A potem tłumaczy mu zło przyjętego wyzwania. Nie można takich zakładów urządzać. Na ulicy pełno jest śmieci, szkła, brudu... Stóp nie można krzywdzić, wyzbywając się obuwia i potrzebnej im ochrony.
Patryk Daniel Garkowski)

niedziela, 14 czerwca 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/magnoliowy-bukiet-dla-poznanej-kolezanki-patryk-daniel-garkowski,s_00jk.htm


  (Pouczające opowiadanie: Magnoliowy bukiet dla poznanej koleżanki, napisane przez artystę Patryka Daniela Garkowskiego, porusza, między innymi, bardzo życiową historię chłopca uszkadzającego magnolię, który to zrywał z tej cennej i niewysokiej rośliny pachnące kwiaty, by potem wręczyć wytworzony przez siebie własnoręcznie magnoliowy bukiet nastoletniej dziewczynie - ledwo co znanej. To florystyczne zachowanie młodego człowieka było zatem powiązane z niegodziwością: niedorosła istota ludzka uszkodziła przecież własność cudzą, wspólne dobro mieszkańców, dążąc do skomponowania oryginalnego bukieciku. Ale dlaczego osobnik płci męskiej zachował się źle? Tak niegodziwie? Nie niszczy się przecież cudzej własności, pielęgnowanej z troską... Czy wszystkie kwiaciarnie w mieście pozostawały zamknięte? Czy chłopiec przeprosi? Czy intruz okaże żal i zachowa się potem właściwie? Tego czytelnik dowiaduje się, gdy przeczyta sobie przepiękne opowiadanie, cudowne dzieło literackie zawierające w sobie bardzo wiele treści dydaktyczno-moralizujących. Język w utworze pozostaje w pełni zrozumiały, a narrator żywo przeżywa swoje przygody, wyrażając je odpowiednimi środkami językowymi. Jednak akcja odgrywa zdecydowanie mniejszą rolę, niż bogate narratorskie rozważania. Natomiast bohater negatywny, chłopiec zrywający kwiaty magnolii, okazuje się osobą wymagającą sporej pomocy od specjalisty. Wymaga on bezsprzecznie resocjalizacji i ergoterapii: w zakresie pracy ogrodniczej, jak zauważa sam wykształcony, a także inteligentny narrator. Co okropny łobuz spróbuje zrobić narratorowi? Czy uderzy inteligentnego, wrażliwego pana, przeprowadzającego pogadankę? Wywoła uszczerbek na zdrowiu delikatnego mężczyzny?
  Oto narrator występujący w dydaktycznym utworze okazuje się być jednym z mieszkańców bloku. Lubi mieszkać samotnie, bez domowników. Zaś na swoim balkoniku uprawia pożyteczne rośliny, dające jadalne plony. Stojąc przy oknie, nieoczekiwanie dostrzega nasz narrator nadjeżdżający i parkujący blisko bloku luksusowy pojazd. A potem widzi złe zachowanie chłopczyka, wchodzi z nim w ciężką, trudną interakcję społeczną. Wcześniej, naturalnie, schodzi do niego; komunikacja stron ma więc odbywać się w bliskiej przestrzennej styczności, nie z okna. W toku rozmowy wydaje się czytelnikowi, jak na razie przynajmniej, że oświecająca pogadanka nie przynosi żadnego korzystnego efektu, ponieważ, jak czytamy, chłopaczek absolutnie nie rezygnuje ze swego okrutnego przedsięwzięcia. Dalej rwie kwiaty magnolii... I nie tylko ta czynność jest organizowana przez jego układ nerwowy. Co zrobi? Czy dręczy go potrzeba miłości? Dla kogo konkretnie rwie kwiatuszki?
  Ponadto w opowiadaniu pojawiają się celne urbanistyczne i filozoficzno-psychologiczno-socjologiczne rozważania - o przestrzeni powiązanej z blokami, o przyczynach wygody mieszkania, także o walorach zachęcających do wynajmowania schronień, albo o rodzajach zagrożeń w przestrzeni mieszkalnych bloków. Rozpisana przez narratora krytyka zachowań niewłaściwych idzie tu w parze z moralizowaniem i podawaniem odpowiednich przykładów, korespondujących pięknie z tematyką opowiadania. Swoje słowa fikcyjna postać kieruje głównie do adresata niedorosłego, który ma, w toku lektury, przyswoić sobie pozytywne zasady, reguły, ma prawidłowo się zachowywać w środowisku; dziecko zostaje zachęcone do poszerzania wykształcenia, samodzielności, pracowitości i okazywania dobra na swojej drodze życiowej. Utwór ten zatem może być pięknie wykorzystany choćby w biblioterapii, bowiem zapoznająca się z nim osoba nie tylko poddaje się relaksacji i odpoczynkowi, ale uczy się również etycznego postępowania: jak należy się zachowywać, że nie można zrywać cudzych kwiatów, czy plądrować owocujących drzewek.                                                                                    
Patryk Daniel Garkowski)

poniedziałek, 1 czerwca 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/traktat-o-kawkach-i-miejscu-cieplym-patryk-daniel-garkowski,s_00j1.htm


  (Dialog naukowy dwóch fikcyjnych postaci literackich: Patryka Daniela oraz Karoliny Cecylii. Tym osobom, niezmiernie inteligentnym i zaciekawionym bardzo światem, sprawia satysfakcję i radość wspólne dyskutowanie na temat różnorodnych materii, nie tylko biologicznych. Posługują się ci bohaterzy pięknym i zrozumiałym dla odbiorcy językiem, dowodzącym wysokiej wrażliwości na otoczenie, empatii i dobroci serc. Zaś ich konwersacja dotyczy w szczególności ptaków: kawek oraz ciekawych zagadnień ornitologicznych i etologicznych, związanych z rozmaitymi kręgowcami. Kawki latają wysoko w powietrzu, poszukują, szperają. Posiadają, jak się okazuje, potrzeby, a jedną z nich jest potrzeba ciepła.
  Oto Patryk Daniel zaobserwował z zaciekawieniem, jak te fruwające organizmy zimą, i nie tylko o tej surowej porze roku, korzystają z komina pewnego domku jednorodzinnego, ogrzewając się tam. Stacjonują w bliskiej okolicy tego działającego, sztucznego obiektu świadomie. Bo z wybudowanego przez człowieka komina unosi się często przyjemne ciepło, jako uboczny produkt pewnych zaawansowanych, przemysłowych procesów. Natomiast to wszystko budzi ciekawość u mądrego, młodego mężczyzny Patryka Daniela. Również i jego rówieśniczka-interlokutorka z ochotą podejmuje się intelektualnego wyzwania; z uwagą zapoznaje się z wypowiedziami dobrego, uprzejmego Patryka Daniela, znawcy ornitologii.
  Rozmaite nazwy form ruchowych będzie można przyporządkować takim organizmom żywym. Korzystając z komina, uczestniczą one w relacji komensalizmu z człowiekiem, jeśli nie wyrządzają mu szkody przy tym jednocześnie. Z drugiej jednak strony, człowiek, walcząc z tymi hałaśliwymi intruzami, przejawia konkurencję międzygatunkową, okazuje się rywalem znacznie silniejszym, Homo sapiens to bowiem gatunek zaawansowany anatomicznie i technicznie, posiada wyewoluowane ręce do walki i do strącania ptaków, dysponuje lustrami, chwytakami, narzędziami budowlanymi, jakie zostały wynalezione w toku historii. 
  Obserwowanie ogrzewających się kawek nie stanowi aż tak uciążliwej i długotrwałej, pracochłonnej czynności. Ptaszki te, uczestniczące nierzadko w skomplikowanych czynnościach eksploracyjnych i widoczne w miastach, na ulicach, na śmietniczkach, zdają się mieć na tyle rozwinięte układy nerwowe, że potrafią rozumieć, jak również przyjmować dobrodziejstwa zapewnionych przez ludzką cywilizację środków technologiczno-energetycznych. Uczą się ptaki, że przy kominie wiele dodatkowego ciepełka będzie im zapewnione. Warto zatem przeczytać ten przepiękny, napisany, mądry dialog o zachowaniach ogrzewaniowych i związanych ze zmianami temperatury. Znajdują się tu także trzy zdjęcia, przedstawiające kawki w bliskiej obecności komina, dopełniające dobry utwór.
Patryk Daniel Garkowski)

piątek, 22 maja 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/wizyta-w-domu-kultury-3-marca-2020-r-patryk-daniel-garkowski,s_00iq.htm



  (Narrator i jednocześnie bohater tego opowiadania odwiedza 3 marca 2020 roku dom kultury w nieznanym Czytelnikowi mieście. To nowoczesny kompleks, obfitujący w liczne tajemnicze zakątki i korytarze, miejsce do którego przybywają rozmaite ciekawe postacie. Nie ma tu jednak żadnych kamer i nie widać żadnych pracowników wokoło. Ciekawe, gdzie ich wszystkich podziało? To na przykład w zamkniętych gabinetach przebywają ludzie, wykonujący rozmaite usługi. W tym domu kultury, występującym w napisanym przez Patryka Daniela Garkowskiego cudownym opowiadaniu, odbędzie młody i dorosły, elegancki mężczyzna-narrator bardzo ważną rozmowę z panią dyrektor. Pragnienie wynajęcia pomieszczenia do celów dydaktycznych i biurowych jest wielkie, przemożne, uprzejmy pan ma zamiar założyć też własną policealną placówkę oświatową z uprawnieniami szkoły publicznej. Zaś odwiedzając ten miejski dom kultury, nasza inteligentna postać literacka poddaje go rozbudowanemu opisowi, zauważa ze szczegółami różne detale, spostrzega rozmaite zjawiska i zachowania ludzkie, a nie tylko sam wystrój wnętrza. Ujawnia tym samym swoją wysoką wrażliwość, a także wysoką mądrość życiową. To persona genialna.
  W tej instytucji przebywają choćby widziane przez niego liczne pary zakochanych nastolatków, siedzących sobie, pochłoniętych w czynnościach miłosnych i rozrywkowych. A z jedną z tych par narrator nawet nawiązuje niebezpieczną rozmowę, która kończy się, dość nieoczekiwanie, fizycznym atakiem… Nastolatki bowiem - zirytowane z powodu pogadanki obywatelskiej - chcą zrobić sobie z narratora najzwyklejszą kanapę i usiąść na nim. Nie chcą już siedzieć dłużej na podłodze. Pragną wyładować złość. Ruszają więc do ataku... Próbują nieudolnie przytrzymać delikatnego i kruchego mężczyznę… Najpierw jednak, wcześniej, narrator rozmawia z panią dyrektor, która odmawia swemu interesantowi, nie wyraża zgody na wynajem lokalu. Okazuje się, że przybyły elegant nie może liczyć na nawiązanie umowy.
  Nietrudne w odbiorze opowiadanie pisarza Patryka Daniela Garkowskiego przedstawia przeżyte przygody w konkretnym dniu - 3 marca 2020 roku, ujęte są także w tej mądrej pracy rozważania - socjologiczne, oświatowe, filozoficzne i estetyczne… Nastoletnie istoty zjawiają się w instytucji społecznej - poddanym opisowi domu kultury - o ściśle określonej porze, krótko przed godziną piętnastą, kiedy najpewniej zajęcia szkolne nie trwają już i można organizować sobie czas wolny. Na wygodnych kanapach odbywają się igraszki, przytulanie i całowanie… Użytkowane są przez młode istoty telefony komórkowe. Trwa przeglądanie internetu i smsowanie. Fakt, że dzieci - w miejscu publicznym - całują się, przytulają, trzymają za ręce… głęboko irytuje i zasmuca  wykreowanego narratora. Jego zdaniem takie czynności należy wykonywać w miejscu odosobnionym, w warunkach intymnych, a nie zaś w miejskim domu kultury. Jednocześnie, wydaje się, że nie mają po prostu gdzie te nastolatki tego robić.
Patryk Daniel Garkowski)

środa, 29 kwietnia 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/o-zepsutej-sygnalizacji-swietlnej-patryk-daniel-garkowski,s_00ht.htm



  (Opowiadanie dydaktyczne: "O zepsutej sygnalizacji świetlnej" Patryka Daniela Garkowskiego, napisane w konwencji realistycznej i w formie narracji pierwszoosobowej, prezentuje troszczącego się o społeczeństwo bohatera głównego - dorosłego pana, elegancko się ubierającego, który w czasie swojej podróży po mieście dostrzega wiele zjawisk i zachowań. Również tych negatywnych, szkodliwych, patologicznych. Oto choćby nasz młody mężczyzna zauważa przechodzących przez pasy, na czerwonym świetle, dwóch nastoletnich chłopców, mówi do nich uprzejmie, organizuje dla nich pouczającą pogadankę. Zaś czytając, dowiemy się, jak zareagowali chłopcy na te wygłoszone, mądre komunikaty.
  Ważnym motywem literackim okazuje się być jednak w tym tekście kultury motyw sygnalizatora świetlnego. Sygnalizator występuje bowiem nie tylko w tytule napisanego, pięknego dzieła. Poruszając się po miejskiej przestrzeni, narrator dostrzega uszkodzenie tego ważnego, zapewniającego bezpieczeństwo na drodze przedmiotu. Najpierw co prawda rzecz ta jeszcze działa, ale już wtedy światła migoczą, pojawiają się bardzo widoczne zakłócenia pracy. A później, pod koniec utworu, sprzęt w ogóle nie funkcjonuje, wydaje się być wyłączony. Stoi przy nim robotnik - dojrzały, spocony, zmęczony technik drogownictwa. To z nim rozmawia narrator uprzejmie i grzecznie. Niedziałaniem świateł pierwszoplanowa postać utworu niezmiernie się stresuje, czuje ten pan zaniepokojenie i smutek. Światła nie działają, a jakoś trzeba przecież przechodzić przez przejście dla pieszych, z kolei kierowcy pędzących pojazdów wcale nie ułatwiają ważnego zadania. Wkrótce nawiązuje się pomiędzy narratorem a fizycznym robotnikiem urocza konwersacja. Ten, który ją zainicjował, pomaga w działaniach naprawczych biednemu technikowi. Sygnalizator zostaje sprawnie naprawiony.
  Relacja narratorska, napisana pięknym i bogatym językiem, ukazuje nam samego narratora jako wrażliwego, mądrego oraz rozsądnego obywatela. Przestrzega on prawa, nie godzi się na naruszanie norm życia społecznego. Nie czuje on również strachu, czy jakiejś obawy, przed wdawaniem się w pogadanki z różnymi ludźmi. Dyskutuje nawet z jednostkami niebezpiecznymi, skłonnymi do okazywania agresji słownej i fizycznej. Poucza, wyjaśnia, kiedy ktoś zachowuje się źle, niegodziwie i niestosownie. Dydaktyzm tkwi jednak nie tylko w samych dialogach i w sposobie zwracania się do rozmówców, ale również i w samych przepięknych opisach narratora. On demonstruje świat przedstawiony w pouczający sposób, a świat ten przypomina bardzo nasz rzeczywisty, współczesny. Dostrzegamy również jako odbiorcy ambicję moralizowania i tłumaczenia środowiska życia. Natomiast przytoczenie dwóch prostych historyjek z bohaterami daje okazję, by skupić się głębiej na tym narratorze.
Patryk Daniel Garkowski)

wtorek, 7 kwietnia 2020

https://ebookpoint.pl/ksiazki/na-poczcie-patryk-daniel-garkowski,s_00h8.htm



(Zbiorek autorstwa pisarza Patryka Daniela Garkowskiego: "Na poczcie" zawiera w sobie piękne i mądre opowiadania: "O przenoszeniu pakunków na poczcie", "O pani sprzątaczce, która przewróciła się na poczcie" oraz stosunkowo długi dydaktyczny utwór pt: "Na rolkach wjechała do budynku poczty i zniszczyła doszczętnie delikatną podłogę!", wraz ze sprawdzającymi wiedzę zadaniami do niego. Prócz tego w tej wydanej książeczce odnajdziemy uroczą, rymowaną piosenkę: "O przyklejaniu znaczków pocztowych śliną", krytykującą brak higieny i kultury, zachęcającą do naklejania znaczków klejem, wraz ze scenariuszem teledysku; jak również i niezmiernie pouczający: "Dialog o korespondowaniu z urzędami", w którym filozoficzna dysputa przebiega pomiędzy wykreowanymi, fikcyjnymi bohaterami: Petentem Przemkiem i Urzędniczką Sylwią - konwersacja ich tyczy się zagadnień z zakresu między innymi psychologii, socjologii, szkolnictwa oraz listownej komunikacji.
W tekstach tutaj, bardzo zrozumiałych i dających przyjemność podczas czytania, bez przerwy prawie występuje obecny motyw literacki: poczty, staje się on celowo obranym spajającym łącznikiem kompozycyjnym. Poczta jest nawet gdzieniegdzie miejscem akcji, lecz nie zawsze. Bo i inne przestrzenie są tutaj przez podmiot literacki pięknie, kunsztownie zobrazowane, na przykład choćby narrator przebywa na terenie restauracji i podróżuje w bliskiej odległości domów jednorodzinnych, dokonując tam obserwacji i wdając się w rozmowę z ubranym nieodpowiednio do warunków termalnych młodym człowiekiem. Osoba mówiąca, w przedstawionych opowiadaniach, to dorosły, młody mężczyzna, elokwentny, inteligentny, mądry, elegancko ubrany; posługuje się on kwiecistym językiem, a jednocześnie poucza, moralizuje i przypomina, jeśli tylko wyraża ku temu pilną ochotę. Reaguje na wszechobecne zło i stara się ulepszać zastany realistyczny świat przedstawiony.
Na bardzo ważne miejsce wysuwa się w przypadku tego zbiorku funkcja dydaktyczna: teksty mają nauczyć odbiorcę, co jest złe i niegodziwe, jak można właściwie postępować w życiu. Przytoczone historyjki są całkiem proste, opierają się na przytaczaniu niegodziwości, nikczemności, a charaktery postaci pozostają raczej całkiem nierozbudowane. Na przykład nastoletnia wandalka, jedna z wymyślonych żeńskich postaci negatywnych, wjechała na rolkach na pocztę i uszkodziła tam delikatną podłogę, wrażliwy narrator zaś zauważa to złe spustoszenie i rozpoczyna rozmowę z młodą istotą, organizuje wartościową dla niej pogadankę, która zachęci dziewczynkę do czynienia dobra i wyznania swych win. A dzięki przeczytaniu opowiadania o staruszce, pani sprzątaczce, która przewróciła się na schodach w czasie sprzątania, my dowiadujemy się, jak pomagać poszkodowanym i traktować ofiary wypadków. Zbiorek polecany jest szczególnie młodszemu odbiorcy, a nie zaś dorosłemu.
Patryk Daniel Garkowski)

środa, 25 marca 2020

Napisałem dwa ważne wnioski do instytucji państwowych - jeden wniosek do Ministerstwa Zdrowia w sprawie prac nad szczepionką przeciwko koronawirusowi. Drugie zaś pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości, by zechciano rozważyć wprowadzenie do systemu policealnych szkół kierunku: technika resocjalizacji, o jednorocznym okresie kształcenia. Sytuacja epidemiologiczna panująca w kraju bardzo mnie martwi, wywołuje mój niepokój. Żywię nadzieję, iż wkrótce wszystko się poprawi, a wirus zostanie całkowicie wyeliminowany. Gdyby ktoś zmartwiony chciał ze mną porozmawiać, bardzo proszę o prywatną wiadomość. Ukończyłem dwuletnią szkołę policealną na kierunku: technik farmaceutyczny i jednoroczną szkołę policealną na kierunku: opiekun medyczny. Jak również studiowałem pielęgniarstwo oraz chemię medyczną.



sobota, 21 marca 2020

https://www.youtube.com/watch?v=_DCejoDCClY

Czytam na głos moje opowiadanie, które napisałem, pt: "O młodzieży, która się spotkała w galerii handlowej w okresie epidemii koronawirusa".