czwartek, 30 października 2025

(całość trenu) Tren o Björnie Andrésenie - Patryk Daniel Garkowski

 














Tren o Björnie Andrésenie - Patryk Daniel Garkowski


Młodzieńcze ładny, przystojny,

ty szybko się zestarzałeś.

Björnie, mój drogi,

niedawno umarłeś...


Urodziwi chłopcy szybko się przekształcają, 

przeobrażają się 

w starców,

przepoczwarzają się oni

błyskawicznie, 

bardzo,

bezbrzeżnie 

szybko...


Ów mechanizm natury stanowi nieunikniony.

Technika nie pozwoli się z niego wyzwolić...

nigdy, przenigdy -

jestem tego w stu procentach pewien.


Ty starcem się stałeś. 

Niedawno umarłeś.

Taki jest przykry porządek na świecie...


A chociaż nie byłeś najpiękniejszym chłopcem 

na całym, na całym, na calutkim świecie,

z pewnością nie byłeś, tak ja uważam,

to nie można było tobie odmówić urody...


Byłeś dość ładny, owszem, przyznaję,

gdy grałeś 

nudnego,

admirowanego, 

śledzonego, 

z zanadto długimi włoskami, 

pozbawionego arogancji, 

energii, 

wulgarności 

chłopczyka

Tadzia

niemowę, 

owszem, w istocie, to prawda, że wówczas byłeś dość ładny...

No ale bez przesady...

Uroda to nie wszystko,

co świetnie grając Tadzia ukazałeś,

zademonstrowałeś.   


Nie byłeś ty wówczas aż tak bardzo piękny!

Nie wiem, doprawdy, skąd wzięło się miano

najpiękniejszego chłopca 

na calutkim świecie...

Przesadne, na wyrost przecież 

to jest 

określenie.


Bardzo szybko uroda twa przeminęła.


Piękni, przystojni chłopcy 

szybko 

przeobrażają się,

przekwitają

w starców,

w obrzydłe, 

obrzydliwe,

okropne, 

paskudne, 

zgrzybiałe 

formy,

w potwory,

których nawet nie warto zaszczycać spojrzeniem 

dokładnie,

prościutko 

w oczy.


Tylko przez chwilę tacy chłopcy są piękni,

przez krótki moment, szybko dobiegający kresu.


Zaraz, za moment ich widok staje się nie do zniesienia...

Piękni chłopcy stają się okropni, 

obrzydliwi,

paskudni.

Nie da się na to nic, nic poradzić,

zupełnie.


Nie da się na takie wstrętne formy spoglądać...

Nie da się patrzeć ów dojrzałym formom, 

starcom 

prosto

w oczy...


W ów słynnym filmie, mój drogi Björnie -

w „Śmierci w Wenecji” - filmie dla mnie nudnym,

byłeś dość ładny,

owszem,

to szczerze wyznaję,

ale za chwilę ty stałeś się

(tak to już bywa, 

niestety)

paskudny.


Tylko przez moment twój admirator,

krok w krok chodzący za tobą Gustaw,

(młodszy od ciebie, kiedy umarłeś, mój drogi Björnie, mój kochany)

mógł cię podziwiać, uwielbiać, admirować...,

lecz ty nie potrafiłeś tego docenić,

kiedy był na to czas odpowiedni...


Bo nie podziwiałby, nie wielbiłby wcale

Gustaw 

starszego nieco

osobnika, 

organizmu,

a już tym bardziej starca -

to już na pewno..., 

to bez wątpienia...


Ja zapamiętam cię, mój drogi Björnie, 

tak jak wyglądałeś w „Śmierci w Wenecji”,

jako więc nudnego Tadzia niemowę,

pozbawionego energii, 

ikry, 

wulgarności,

arogancji,

a nie jako starca 

paskudnego,

obrzydłego,

zgrzybiałego,

okropnego,

pozbawionego cudnej chłopięcej urody..., 

piękna młodości...

Nie chciałbym zwymiotować,

nie, nie.

Tren o Björnie Andrésenie - Patryk Daniel Garkowski

 


https://ebookpoint.pl/ksiazki/tren-o-bjornie-andresenie-patryk-daniel-garkowski,s_02lg.htm#format/e

Zadania z wiedzy o społeczeństwie oraz edukacji obywatelskiej dotyczące komunikacji - Patryk Daniel Garkowski

 


https://ebookpoint.pl/ksiazki/zadania-z-wiedzy-o-spoleczenstwie-oraz-edukacji-obywatelskiej-dotyczace-komunikacji-patryk-daniel-garkowski,s_02l1.htm#format/e